Kiedy prześledzimy większość autorów książek, słów i osób mających
doświadczenia w samorealizacji duchowej - doświadczeń nie tylko w OOBE,
LD ale i w jasnowidzeniu, telepatii, zdalnym widzeniu, samoobserwacji,
podróżach mentalnych, widzimy iż łączy ich jeden wspólny punkt
przeszłości. Ten punkt to początkowe poszukiwania, próby odpowiedzi na
pytania dotyczące tego czego doświadczyli lub wątpliwości jakie pojawiły
się. Podważenie ludzkich przekonań- tak trudno pozbyć się nagle
podstawy całego swojego funkcjonowania w społeczeństwie masowej kultury
i konsumpcjonizmu. Potrzeba wielkiej odwagi aby nie tylko odrzucić
wszelkie te imaginacje fizycznej materii stworzone przez wielorakie,
nakładające się na siebie systemy tworzących się i rozpadających
człowieczych cywilizacji.
Każdy niemal z tych wspomnianych adeptów,
którzy rozpoczęli swoją podróż do źródła zetknął się z Robertem Monroe,
z jego pierwszą książką, czasem zdarzało się to zupełnie, jak się wydaje
przypadkowo, ale jednak tak jakby miało się stać - ktoś naprowadził
ich, nas na słowa Roberta. Jego słowa są uspokojeniem, że nie jesteśmy
sami, że to co cię dotknęło i spotkało nie jest psychicznym urojeniem,
omamem psychiatrii, ale duchowym doświadczeniem wznoszącym ponad
fizyczne, wiotkie ciało, które jest niczym, NICZYM. JESTEŚMY CZYMŚ
WIĘCEJ, i zrozumienie tego pomaga w zrozumieniu prawdziwego SIEBIE,
odnalezieniu prawdziwego celu tej egzystencji, i wszystkich kolejnych...
niedziela, 29 stycznia 2017
wtorek, 24 stycznia 2017
niedziela, 15 stycznia 2017
niedziela, 8 stycznia 2017
Subskrybuj:
Posty (Atom)