poniedziałek, 12 września 2016

Kontakt z Czyimś JA-TAM

ZA ZGODĄ ZAINTERESOWANEJ OSOBY PUBLIKUJĘ PONIŻEJ JEDNĄ Z PODRÓŻY NIEFIZYCZNEJ DOTYCZĄCEJ KONTAKTU Z CZYIMŚ JA-TAM - WYŻSZYM JA - NADŚWIADOMOŚCIĄ - DYSKIEM - "BOGIEM" (NAZEWNICTW JEST TAK WIELE ILU TYCH, KTÓRZY TAKIEGO KONTAKTU DOKONYWALI)... ZAPRASZAM DO CZYTANIA:

12 03 2016
Przybywa przewodnik, przewodnik który prowadzi mnie w górę, wtem pojawia się białe światło.
W tym świetle, które jest tłem i jasnością zarazem stoi wielka postać.
To duża Świetlista Postać.
- WITAJ RAFALE
-Witaj, lub witajcie... - odpowiadam
- TAK, PRZYSZEDŁEŚ ZAPYTAĆ O NAS. JOLANTA TO JEDNO Z NAS. BARDZO SIĘ O NIĄ TROSZCZYMY. O TO ABY WESZŁA NA PRADAWNIE WYBRANĄ DROGĘ.
- Jak mam się do ciebie zwracać...?
- UMOSUEEE HAHAUEEE ..- słyszę niezwykle dźwięczną odpowiedź.
- Czy jesteś jakąś częścią Ja-tam Jolanty? Czy jesteś całością?
- JESTEŚMY CZĘŚCIĄ CAŁOŚCI.
Dostrzegam, że z tej istoty, która jest zarazem jakby kilkoma istotami jednocześnie wychodzą jasne przewody, sznury, które emitują różnokolorowe światła. Te przewody są połączone z istniejącymi na Ziemi istotami, które obecnie są ludźmi. Jedną z tych istot jest Jolanta, istota w ciele kobiety o imieniu Jolanta... Widzę kobietę, ma jakby kucyk, robi coś w kuchni... Inny przewód prowadzi do jakiegoś faceta, łysego faceta, który również funkcjonuje-żyje jako człowiek na Ziemi. Inne przewody prowadzą do również humanoidalnych istot, jednak nie podążam za nimi, wiem tylko, że są obecnie ludźmi. Tych przewodów wychodzących od świetlistej, wielkiej istoty dostrzegam okoł 6-8.
- Czy możesz powiedzieć mi jaki jest cel Jolanty w obecnym, fizycznym życiu?
Pojawia się obraz Joli, jak uśmiecha się, przytula innych, przytula ludzi, z wielką troską i sympatią. Zaprasza, aby usiąść, aby się rozgościć. Jest w niej taka autentyczna serdeczność i powodowana miłością..
- Czy to jej cel, być serdecznym dla innych?
- JEJ CEL O WIELE GŁĘBSZY NIŻ TO CO WIDZISZ. JEJ CELEM JEST BŁOGOSŁAWIEŃSTWO DLA INNYCH, DAWANIE POCZUCIA SZCZĘŚCIA I RADOŚCI.
- Rozumiem, że ma ona być po prostu dla innych miła?
- NIE TYLKO. MUSI Z JEJ WNĘTRZA WYPŁYWAĆ ENERGIA CZYSTEJ BEZSTRONNOŚCI WOBEC INNYCH, TAK ABY JEJ UŚMIECH, JEJ RADOŚĆ, JEJ MIŁOŚĆ (pojawia mi się twarz Jolanty pełna wszystkich tych emocji i uczuć wypływających z serca). TO WSZYSTKO MUSI RODZIĆ SIĘ W INNYCH I WSKAZYWAĆ INNYM. (widzę scenę ludzi, który odchodząc ze spotkania z Jolantą myślą, zastanawiają się, że chcieli by być tacy jak Jolanta, mieć takie usposobienie..).
Czuję sygnał, wibrację radości od Świetlistej Istoty... wyciąga ona do mnie swoją część w formie ręki..łapię ją, przepływa przeze mnie bardzo pozytywna energia...pojawia się krzesło, siadam.
Widze teraz scenę z Jolantą, pracuje, patrzy gdzieś przed siebie, jest zmęczona, jest smutna. Dni przemijają. Nagle dostaje ona jakąś wiadomość, informację która daje wiele radości, wiele pozytywnej energii, osobę, która tę wiadomość przynosi Jolanta uściska, przytulając. Jest tak szczęśliwa, że skacze z radości, tańczy. Teraz jej dni nie są takie same, uśmiecha się ona, a codzienność wypełniona jest jej szczęściem i radością, błogością i miłością. Widzę jak marzy, jak myśli, jak wielkim emiterem energii jest. Jej blask, ciepły blask energii.
-Kim w poprzednim fizycznym życiu była Jolanta?
widzę człowieka, to mężczyzna, idzie z plecakiem, podróżuje, wędruje szklakiem, jest podróżnikiem. Ten szlak jest pusty, ale jednocześnie pełny przyrody, matki ziemi. Karmi się tym co dają mu ludzie na szlaku. W końcu dochodzi do jakiegoś celu, do jakiegoś człowieka, wita się z nim ciepło i serdecznie. Jest zaproszony. Doszedł. Piją coś z filiżanek, podróżnik opowiada o swoich wędrówkach, tamta osoba patrzy z wielkimi oczami wsłuchując się w opowieści.. wreszcie podróżnik zakłada plecak i rusza dalej...
- ZROZUMIENIEM TEJ PODRÓŻY BYŁO WTEDY KIEDY CZŁOWIEK TEN POSIADŁ WIEDZĘ, ŻE JEST TYM SAMYM CZYM JEST NATURA GO OTACZAJĄCA.
Widzę różne perypetie na drodze podróżnika, zdarzenia i sytuacje ze zwierzętami i zjawiskami przyrody.
Widzę samochody, ulicę, te samochody są w bardzo starym typie, jakby z lat 20stych, 30stych...
Widzę tego młodego mężczyznę w jakimś mundurze, widzę że był on na jakiejś wojnie, walczył, ale raczej jako jakiś dowódca, nie zwykły żołnierz, wyróżnia go czapka oficera, pistolet, prowadzi wojsko, ruchem ręki z pistoletem każe iść żołnierzom z okopów... Został on tam zasłużony w walce.
Widzę go jak patrzy na wspomnienia z tej wojny. Czuję, że pokochał kogoś (nie wiem czy po czy na wojnie, odnoszę wrażenie że była to jakaś wojna w takim starym stylu walki, na pewno nie była to II wojna światowa).
Wracam do Świetlistej Istoty.

- Kim będzie Jolanta w kolejnym fizycznym życiu?
- TO ZAGADNIENIE JEST JESZCZE NIEROZWIKŁANE GDYŻ OSTATECZNEGO WYBORU MUSI DOKONAĆ ONA SAMA. CHOĆ PEWIEN ASPEKT JEST JUŻ ZAPLANOWANY...
Widzę chłopaka, młody chłopka, rozwozi gazety, na rowerze, rzuca je pod drzwi domów... wygląda mi to na jakieś lata 60-70te...być może USA. On ma taką grzywkę. Czytuje komiksy, często marzy, patrzy w niebo, taki marzyciel. Nie samotnik, ale lubi samotność. Kocha rodziców, bardzo kocha go jego mama.
- Czy ten chłopak, to Jolanta?
- TAK, TAKĄ MAMY NADZIEJĘ.
- Czyli może być inaczej?
- MOŻE BYĆ DELIKATNE PRZESUNIĘCIE. WSZYSTKO ZALEŻY OD OSTATECZNEJ DECYZJI, DOKONANEGO WYBORU, ALE NA OGÓŁ PLAN JEST NIEZMIENIALNY.
- Co ten chłopiec, jaki będzie cel tego chłopaka?
- BĘDZIE TO ZROZUMIENIE CZYM JEST MIŁOŚĆ DO DRUGIEJ OSOBY I JAK O NIĄ WALCZYĆ TAK ABY JEJ NIE STRACIĆ.
Widzę tego chłopaka w późniejszym wieku, widzę jak studiuje, ma okulary z ciemnymi oprawkami. On kreśli jakieś schematy, równania, to dotyczy fizyki, jakieś obliczenia matematyczno fizyczne. On zostanie wykładowcą, wykłada gdzieś tę naukę. Widzę jak pali fajkę siedząc i czytając coś w fotelu...
-Ile jeszcze żyć pozostało Jolancie?
- MOŻNA POWIEDZIEĆ, ŻE TROCHĘ ICH JESZCZE POZOSTAŁO.
-Co Jolanta w tym życiu jeszcze osiągnie, jaki jest dalszy los w obecnym życiu?
Odczuwam jakaś osobę, Jolanta pozna kogoś starszego, czuję jakby ta osoba która ma poznać Jolanta przyniesie jakąś wiedzę, informację odnośnie życia. To ważne.
Jolanta nie może unikać kontaktów ludzi których spotyka, nie może się zamykać przed ludźmi, bo wtedy ten ktoś, oni muszą się spotkać, on ma bardzo ważną informację odnośnie życia, Jolanta nie może go nie dopuścić przez zamknięcie się na ludzi.
- Czy Jolanta jest na właściwej drodze swojego życia?
- WSZYSTKO CO JĄ SPOTYKA JEST ZAPLANOWANĄ ŚCIEŻKĄ.
Widzę Jolantę, która czasem błądzi krętymi drogami, ale cel będzie osiągnięty, jednak idąc krętymi ścieżkami będzie on wydłużony w czasie...
- Ile żyć na Ziemi ma już Jolanta?
Pojawia się liczba 174 lub 172.
Widzę jeszcze parę innych żyć Jolanty: widzę późne średniowiecze, widzę kobietę w wytwornej sukni, kobieta z zamożnej rodziny, znacznej... Widzę też jakiegoś dzikusa, ale ten dzikus nie żyje w zamierzchłej przeszłości, on przypomina mi aborygena.
- W jaki sposób Jolanta może się z Wami POROZUMIEWAĆ?
- WYSTARCZY ŻE O TO POPROSI, PRZEZ SEN. PRZEKAŻEMY JEJ WTEDY WAŻNE INFORMACJE, TAKIE KTÓRE BĘDĄ POMOCNE. MUSI TYLKO MOCNO WIERZYĆ, ŻE JESTEŚMY, NIE MOŻE WĄTPIĆ, BO ZWĄTPIENIE PROWADZI DO DEGRADACJI KONTAKTU. MY CHCEMY SIĘ KONTAKTOWAĆ, CHCEMY PRZEKAZYWAĆ INFORMACJE, WIEMY, ŻE TO POMOŻE NAM I JEJ, ALE ONA MUSI TEGO CHCIEĆ BARDZIEJ. NIECH PRZEDSTAWI PROBLEM PRZED SNEM, A MY POSTARAMY SIĘ POMÓC, ROZWIĄZAĆ GO, ALBO POKAZAĆ ROZWIĄZANIE.
Świetlista Istota daje mi coś, daje coś dla Jolanty, to przypomina mi wahadło, to wahadło porusza się szybciej, ono sugeruje coś. Ono sugeruje życie i śmierć fizyczną. W tej chwili kołysze się w miarę jednostajnie i szybko,jednak z czasem będzie wolniejsze, aż w końcu się zatrzyma i zostanie uwolniona dusza Jolanty...widzę Jolantę jako zmęczoną, starszą osobę, to prawie sędziwa staruszka. Wtedy nastąpi zatrzymanie wahadła.
- Dziękuję ci za spotkanie
Z Świetlistej Istoty wyciągają się dłonie, każda z nich dziękuje mi, dotykają mnie, tych dłoni jest mnóstwo... jest mi bardzo dobrze...
Widzę Jolantę, śpi, nagle zrywa się i otwiera oczy.
Widzę jak podczas snu Oni nad nią pracują, szczególnie nad głową i nad....stopami...tam są jakieś źródła energetyczne przez które Oni coś przesyłają...
Wracam, wracam.....