niedziela, 5 kwietnia 2020

Dlaczego nie rozróżniam OOBE od snu?

Po czym można poznać, że jesteśmy POZA CIAŁEM? "(...)jestem aktywnym obserwatorem w snach ale żebym siebie widział z poziomu 3 osoby raczej nie. Bardziej jakby brał udział na żywo w drugiej rzeczywistości. O jakiej książce Pan wspominał w komentarzu? Po pana poście spróbowałem przed snem poprosić o tym co pan wspominał dla przykładu żeby polatac w śnie i to przyszło od razu tej nocy. Może niedokładnie to było latanie ale miejsce było znajome, biegłem/leciałem w górę ulicy i czułem szybkość, wiatr itd. Zastanawiam się czy to OOBE czy coś innego? Mam wrażenie że chodzę w mgle, doświadczam czegoś potem czasami pamiętam a czasem nie. Wszystko jest w tych snach takie prawdziwe. Z góry zaznaczam że jestem całkiem zwykłym zjadaczem chleba. :) Będę wdzięczny za jakąś pomoc. Pozdrawiam" Rafał: Dlaczego nie potrafimy rozróżnić snu od OOBE? Czemu potrzebujemy dodatkowej pewności? Zazwyczaj dzieje się tak z doświadczającymi OOBE w inny niż utarty w wielu głowach sposób - jeżeli nie opuszczam ciała dosłownie, nie wytaczam się z niego, nie odczepiam, nie wykazuje rozdzielenia,przy którym jestem świadomy to znaczy, że nie wyszedłem z ciała. BŁĄD! Metoda 4+1, która jest najskuteczniejszą w dawaniu możliwości bycia w POZA łączy się z wieloma technikami odłączenia czy bezpośredniej bilokacji. Nie zawsze wytoczysz się z ciała dosłownie, czasem lepiej jest delikatnie odpłynąć w czerń, coraz bardziej i bardziej, by na kilka sekund stracić świadomość po czym nagle odzyskać ją już w POZA, niemal w rozpoczynającym się toku snu. To bez znaczenia jak to osiągniesz, efekt jest ten sam - jesteś w pełni świadomy w świecie, który wykracza poza fizyczną rzeczywistość. Faza - dostrojenie może być różne, jest zależne od wielu czynników i wcale nie oznacza to, że tylko bezpośrednie OOBE cechuje się tą najwyższą, najlepszą fazą. Równie dobrze podczas świadomego snu możemy zrobić dokładnie to samo, zwiedzać te same obszary co podczas OOBE, faktycznie, łatwiej wtedy stracić świadomość, ale podróż "na holu" także jest tam możliwa. A z mojego doświadczenia, popartego doświadczeniami Roberta Monroe, taka forma podróży jest w stanie wyciągnąć nas w dalsze obszary niefizycznego świata otaczającego Ziemię. Reasumując: jeżeli czujesz realizm, jeżeli jesteś świadomy - jeżeli czujesz siebie w śnie, decydujesz o swoich poczynaniach - to jest to OOBE. Jeżeli obserwujesz tam siebie, ale jako obserwator jesteś świadomy tego to jesteś w OOBE. ( rozdział w Poza Ciałem Fizycznym. Przebudzenie: Życie Simona). Zdajcie się na siebie, na głos intuicji, serca - JA-TAM...i poddajcie się temu. To najlepsza ścieżka życia jaką możecie podążać już teraz. Pozdrawiam serdecznie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz