13 04 2016
Podczas wczorajszego seansu, w trakcie powrotu poczułem dreszcz na całym
ciele, zrobiło mi się zimno. Nagle zobaczyłem wykrzywioną twarz przed
oczyma. Poczułem lęk, który natychmiast niwelowałem energią CBM,
nagromadzoną na początku, w fazie gromadzenia energii. W pewnym momencie
zobaczyłem w ciemnym pokoju, w którym się znajdowałem, postać o blado
trupiej twarzy. Istota ta miała ciemne, długie włosy i ubrana była w coś
białego, ale jakby brudnego... Poczułem lęk. Nagle postać
zniknęła by po chwili pojawić się przed samą moją twarzą. Nie
potrafiłem już opanować lęku, narastał tak bardzo, że energia CBM
zaczęła przekształcać swoją strukturę w coś na kształt wiązki obronnej,
odpychającego pola energetycznego...wróciłem. Otworzyłem oczy, pokój był
całkowicie ciemny, czułem jak zimne dreszcze przeszywają moje plecy.
Odczuwałem ją, była obok, ta dziwna istota... Minęło kilkadziesiąt minut
zanim na dobre przestałem ją odczuwać, kiedy fizyczna czasoprzestrzeń
zadomowiła moje zmysły...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz